SPACe – przestrzeń na dialog

Rafał Bryndal
7.04.2025

Rozmowa z Łukaszem Targoszem, kompozytorem muzyki filmowej, producentem muzycznym i filmowym, zastępcą przewodniczącego zarządu Stowarzyszenia Polskich Kompozytorów Audiowizualnych SPACe.

 

SPACe to Society of Polish Audiovisual Composers. Kogo możemy uznać za kompozytora audiowizualnego?
Myślę, że kompozytorem audiowizualnym jest osoba łącząca wrażliwość muzyczną z potrzebami szeroko pojętego widowiska wizualnego. Teatr, kino, serial, gry komputerowe, widowiska multimedialne, ekspozycje muzealne czy reklama to środowisko pracy kompozytorów audiowizualnych.

 

Jakie są twoje doświadczenia w tej dziedzinie?
Jestem kompozytorem muzyki filmowej z przyjemnym bagażem ponad stu ścieżek, które można usłyszeć w chyba każdym z wymienionych wcześniej gatunków audiowizualnych. Doświadczenie zebrane przez lata aktywnej pracy z fantastycznymi ludźmi, wzloty i upadki, chwile triumfu i smutku traktuję jako przygodę życia.

 

Dlaczego zgodziłeś się działać na rzecz polskich kompozytorów audiowizualnych?
Przestrzeń nie lubi próżni, a rosnące potrzeby rynku oraz zainteresowanie muzyką filmową skłoniły mnie do zaangażowania się w nasze stowarzyszenie. Pracując na co dzień z obrazem, dostrzegam sporą ilość wyzwań i problemów, które wymagają zainteresowania i opieki.

 

Skąd pomysł na założenie takiego stowarzyszenia?
Muzyka tworzona na potrzeby obrazu zyskuje coraz większą popularność wśród odbiorców. I nie mam na myśli jedynie odtworzeń kinowych czy streamingowych, ale również falę cieszących się niezwykłą popularnością koncertów, festiwali i pokrewnych wydarzeń kulturalnych, w których muzyka jest obecna. Myślę, że nadszedł czas, aby nurt kompozytorów audiowizualnych miał mocną reprezentację na rynku.

 

Jednym z celów Stowarzyszenia SPACe jest promocja polskich kompozytorów audiowizualnych na arenie krajowej i międzynarodowej. Jak chcecie to osiągnąć?
Poza szeroką ofertą warsztatów, skierowanych do kompozytorów pracujących z obrazem, i uczestnictwem w krajowych oraz zagranicznych wydarzeniach marketingowych, chcielibyśmy bardzo intensywnie współpracować ze szkołami filmowymi. Przyznam, że ten punkt jest dla mnie szczególnie istotny i traktuję go jako osobistą misję w naszym stowarzyszeniu. Mając na uwadze smutny fakt niedocenienia roli muzyki filmowej w procesie powstawania dzieła filmowego, chciałbym zachęcić placówki oświatowe do rozważenia możliwości wprowadzenia zajęć dydaktycznych związanych z funkcją muzyki w sztukach audiowizualnych. Z dużą satysfakcją mogę powiedzieć, że nie bez sukcesu udało mi się zaprosić do naszego stowarzyszenia elitę polskich konsultantów muzycznych. Ludzi, którzy poza synchronizacją utworów autonomicznych uczestniczą w procesie selekcji kompozytora do konkretnych projektów. Drzwi naszego stowarzyszenia otwieramy również dla managerów współpracujących z kompozytorami muzyki filmowej i dzieł audiowizualnych. Myślę, że wymiana doświadczeń zaowocuje konsolidacją środowiska i będzie nieocenioną platformą dla wszystkich członkiń i członków SPACe.

 

Z jakim problemami borykają się polscy kompozytorzy audiowizualni?
Pandemia COVID-19 radykalnie zmieniła rynek dzieł audiowizualnych. Dziś, kosztem kina, największymi graczami są wszelkiego rodzaju platformy streamingowe. Pamiętam doskonale, gdy jako dziecko biegłem co sił w nogach, żeby zdążyć na ulubioną wieczorynkę. Nie wiem, czy jeszcze ktoś pamięta, co kryje się pod tą nazwą. Może już czas wprowadzić ten termin do krzyżówek? (śmiech). Kto by wtedy pomyślał, że przyjdą czasy, w których sami decydujemy o dacie i godzinie emisji ulubionego programu, serialu czy filmu? Myślę, że przy galopującym tempie rozwoju platform będących nośnikiem materiału audiowizualnego, i to we wszystkich rejonach świata, ważne jest, żeby zadbać o sprawy związane z prawem autorskim oraz promocją polskich twórców nie tylko na terenie naszego kraju. Mając przyjemność tworzyć muzykę do projektów zyskujących rozgłos w Europie i na świecie, niejednokrotnie otrzymywałem maile z pytaniami dotyczącymi skomponowanych utworów, możliwości ich pozyskania do nowo powstałych filmów czy odsłuchania. Przy wsparciu ZAiKS-u widzę duże pole do dialogu, którego efektem będzie relatywna poprawa sytuacji kompozytorów muzyki audiowizualnej.

fot. Barbara Wadach
fot. Barbara Wadach

Czy wasi zagraniczni koledzy mają podobne problemy?
Rozmowy, jakie miałem okazję przeprowadzić na Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie, SoundTrack Cologne, Festiwalu Animacji w Annecy i innych wydarzeniach, gdzie miałem przyjemność dyskutować z kompozytorami i ich managerami, wskazują, że długość i szerokość geograficzna nie mają dużego wpływu na istotę trapiących nas problemów. Dotyczy to zarówno kompozytorów pracujących w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych.

 

Jak wygląda współpraca międzynarodowa w tej materii?
Dużo się tu dzieje. Już za moment ośmioro z nas weźmie udział w Composers Summit w Pradze. Warsztaty z w ybitnymi kompozytorami muzyki fi lmowej, możliwość zaprezentowania swojej twórczości podczas gali zakończenia festiwalu to pierwsza z wielu możliwości, którą zaoferowaliśmy kompozytorom zrzeszonym w SPACe. Niedługo potem zapraszamy na Sync Camp, którego zwieńczeniem będzie udział w największym na świecie święcie muzyki filmowej – Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. W przyszłym roku planujemy Focus on Poland, gigantyczne wydarzenie promujące polskich kompozytorów muzyki audiowizualnej w Los Angeles. Chcemy, żeby ten wyjazd zwrócił uwagę na różnorodność i jakość polskiej muzyki, a w przyszłości utworzył nasz przyczółek w Hollywood. Już teraz zapraszamy kompozytorów, managerów i konsultantów muzycznych do współpracy nad tym projektem.

 

Ważnym aspektem waszej działalności jest ochrona praw autorskich waszych członków. Co w tej kwestii zamierzacie zrobić?
Jesteśmy stowarzyszeniem ściśle współpracującym z ZAiKS-em. To nasza rodzima organizacja i tu chronimy nasze utwory. Ponad stuletnia tradycja, spuścizna wielkich nazwisk i energia niedawnych reform pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Rozumiejąc prawo i szanując zdanie partnerów, chcemy w dialogu ze wszystkimi uczestnikami życia medialnego zadbać o status i interesy członkiń i członków SPACe.

 

SPACe zadeklarował również aktywne uczestnictwo w procesach legislacyjnych.
Tak jak wspomniałem, jesteśmy stowarzyszeniem otwartym na dialog. Chcemy być uwzględnieni i wysłuchani przez partnerów biznesowych, rządowych oraz tych, którzy kształtują prawo w Europie i na świecie.

 

W założeniach programowych waszego stowarzyszenia jest punkt dotyczący wspierania rozwoju edukacyjnego i zawodowego waszych członków. Co to konkretnie oznacza?
Chcemy stworzyć realne możliwości rozwoju dla kompozytorów muzyki audiowizualnej. Chcemy zainteresować władze i studentów szkół teatralnych i filmowych dziedziną, jaką jest muzyka audiowizualna. Tak jak wspomniałem, upatruję wielką wartość w zaproszeniu do Stowarzyszenia managerów i konsultantów muzycznych. SPACe to przestrzeń. Na dialog, na rozmowę i rozwój.

fot. koncert Łukasza Targosza na Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie, www.asturscore.com
fot. koncert Łukasza Targosza na Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie, www.asturscore.com

Jakie są wymagania dla wszystkich tych, którzy chcą się stać się członkami stowarzyszenia SPACe
Członkiem SPACe może zostać kompozytorka lub kompozytor muzyki upatrujący miejsce swoje i tworzonej muzyki w sztukach audiowizualnych. Wymaganiem jest deklaracja zgłoszeniowa, opłacenie składki członkowskiej oraz dwoje członkiń/członków wprowadzających. Członkiem wspierającym może zostać osoba fizyczna lub prawna zainteresowana pracą na rzecz rozwoju Stowarzyszenia. Decyzję o przyjęciu podejmuje Zarząd SPACe.

 

Masz niezwykle bogaty dorobek artystyczny, jesteś autorem muzyki do wielu znakomitych filmów. Powiedz, jakie były największe wyzwania w twojej pracy.
Mam nadzieję, że największe muzyczne wyzwania ciągle przede mną. Każdy nowy projekt jest przygodą i wyzwaniem. Jest podróżą w nieznane, której historia pisze się każdego dnia spędzonego w studio. Uważam, że jednym z najbardziej satysfakcjonujących momentów w procesie powstawania ścieżki filmowej czy muzyki dedykowanej jakiejkolwiek postaci obrazu, są dni nagrań. Dni spędzone w gronie fantastycznych muzyków, którzy interpretując napisaną partyturę, przenoszą ją w zupełnie nowy wymiar. Wspaniała jest też ulotność chwili, w której przypadkowa niedoskonałość staje się niepowtarzalnym skarbem. Warto też ciągle podwyższać sobie poprzeczkę, wychodzić ze strefy komfortu, łamać konwenanse i stawiać sobie nowe wyzwania. Mierzenie się z nimi dostarcza wiele satysfakcji. Warto odkrywać, poszukiwać, marzyć i dbać o realizację tych marzeń. Nawet jeśli pojawiają się przeciwności. Od lat zdarza mi się pracować z Tiną Guo, wirtuozką wiolonczeli znaną ze współpracy z Hansem Zimmerem, Johnem Powellem i wieloma innymi kompozytorami hollywoodzkimi. Bardzo zależało mi na tym, żeby wzięła udział w nagraniach do filmu Leszka Dawida Broad Peak. Niestety, była w trakcie trasy koncertowej, nie było możliwości, żeby przyleciała do Polski, a jedynym wolnym terminem był dzień przerwy w trasie, w Dublinie. Żeby było mało, wszystkie instrumenty Tiny podróżowały przez Europę i nie miała do nich dostępu. Sprawa była w zasadzie przegrana. Korzystając jednak z uprzejmości mojej kuzynki mieszkającej w Dublinie, której koleżanka jest irlandzką wiolonczelistką, udało się pożyczyć i dostarczyć instrument do hotelu i wykonać te nagrania. Nazwałem to wydarzenie „Operation Dublin”, co do dzisiaj jest wspomnieniem wywołującym radość i satysfakcję. Innym razem, surfując po internecie, natrafiłem na tureckiego instrumentalistę i konstruktora Gorkema Sena, który prezentował wykonany przez siebie yaybahar. Jego brzmienie i możliwości zafascynowały mnie do tego stopnia, że postanowiłem zaprosić Gorkema do wykonania suity z serialu HBO Pakt podczas Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. Problem polegał na tym, że Gorkem jest osobą niezwykle rzadko sprawdzająca skrzynkę mailową. Dlatego napisałem mu kartkę pocztową z prośbą o odebranie maili i, w razie zainteresowania, skontaktowanie się ze mną. I znowu się udało. Jeszcze inną historią jest współpraca z gitarzystką Michaela Jacksona, słynną Jennifer Batten. W jednej ze scen filmu, który pisałem, aktorzy toczyli taneczną bitwę. A że utworem ilustrującym była aranżacja piosenki Dirty Diana, to wpadłem na pomysł, żeby zaprosić ikonę światowej gitary do współpracy. Nagrywaliśmy swoje partie, przesyłając pliki między kontynentami, a wynik tej „gitarowej bitwy” można wysłuchać w filmie i na ścieżce dźwiękowej. Takimi historiami mogę sypać jak z kapelusza, a wspominam o tym, żeby zachęcić do stawiania siebie nawet najbardziej szalonych wyzwań. Ich realizacja naprawdę daje mnóstwo satysfakcji.

 

Łukasz Targosz – kompozytor muzyki filmowej. Stworzył muzykę do blisko 80 projektów filmowych i telewizyjnych, w tym do największych polskich hitów kinowych, a także do międzynarodowych koprodukcji. Jest laureatem Fryderyka 2021 za album z muzyką do trzeciego sezonu serialu HBO Wataha.

#SPACe
#Artykuł z kwartalnika