Kacper Kowalski. Galeria

15.04.2024
Kompozycja nr 48 z projektu „Arché”, fotografia, 2018
Kompozycja nr 48 z projektu „Arché”, fotografia, 2018
Kosmos, kompozycja nr 8 z serii „Powódź z nieba”, z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2010
Kosmos, kompozycja nr 8 z serii „Powódź z nieba”, z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2010
Kompozycja nr 84 z serii „Toxic Beauty”, z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2021
Kompozycja nr 84 z serii „Toxic Beauty”, z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2021
Kompozycja nr 56 z projektu „Arché”, fotografia, 2020
Kompozycja nr 56 z projektu „Arché”, fotografia, 2020
Kompozycja nr 24 z projektu „Horyzont zdarzeń”, fotografia, 2022
Kompozycja nr 24 z projektu „Horyzont zdarzeń”, fotografia, 2022
Kompozycja nr 15 z serii „Depth of Winter” z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2012
Kompozycja nr 15 z serii „Depth of Winter” z projektu „Efekty uboczne”, fotografia, 2012
fot. Renata Dąbrowska
fot. Renata Dąbrowska

W ciągu niemal trzydziestu lat, które minęły od mojego pierwszego lotu, wiele się zmieniło. Założyłem rodzinę, moje dzieci zdążyły pójść do szkoły, a ludzi w powietrzu zastąpiły drony. Cały świat jest sfotografowany i dostępny w telefonie. Każdy fragment mapy został zinterpretowany i powielony na tysiące sposobów. A mnie wciąż ciągnie w powietrze. Nadal włóczę się po niebie. Interesuje mnie bardziej to, co czuję, gdy patrzę, niż to, co widzę i wiem o świecie. Szukam wrażenia, które pozostaje w mojej wyobraźni, gdy już nie patrzę. To mój rytuał. Wchodzę w pewien stan medytacji – uważności może. A potem fotografuję. Z wykształcenia jestem architektem i ten zawód ukształtował mój sposób patrzenia. Analizuję treść pejzaży, a wynik przedstawiam w formie abstrakcyjnych, harmonijnych zdjęć. Czasem są jak szkice, które zawierają wielowarstwowe informacje o świecie, czasem jak mapy, z których można odczytać ślady działalności człowieka odciśnięte w strukturze Ziemi. Coraz częściej jednak przedstawiają świat abstrakcyjny, oderwany od rzeczywistości, choć prawdziwy. Oddaję emocje, wrażenia i refleksje, które rodzą się w trakcie samotnych lotów. Nieustannie poszukuję – nowych spojrzeń na miejsce, w którym mieszkam, nowych zjawisk, które przez tyle lat przegapiłem. Fascynuje mnie obserwowanie, dlaczego z bezkresu krajobrazu, który mam do dyspozycji, moją uwagę przykuwa akurat to, a nie inne miejsce. Refleksje rodzą kolejne pytania. One nigdy się nie skończą.

Więcej z kwartalnika

Nie znaleźlliśmy więcej

Nie znaleźlliśmy więcej
#Galerie
#Artykuł z kwartalnika