„Śmigiel”, jakim to pseudonimem artystycznym posługiwał się od połowy lat 60., był konferansjerem, autorem tekstów kabaretowych i scenariuszy imprez rozrywkowych. To oczywiście część jego zajęć – Andrzej Śmigielski, który zmarł w wieku 79 lat, imał się różnych mikrofonowych i scenicznych sztuk: tworzył reklamowe spoty, komponował piosenki i jingle, aranżował przestrzenie sceniczne, szykował scenografie (ale także malował i projektował plakaty), pisał recenzje i omówienia. Nade wszystko – był pełnym inwencji i niezmordowanym animatorem wydarzeń kulturalnych. Kabaret Stodoła, słynny festiwal FAMA w Świnoujściu, Złota Tarka, czyli Old Jazz Meeting, Jazz Jamboree – „Śmigiel” szczególnie upodobał sobie jazz tradycyjny, poznał go dobrze i z przynależnym gatunkowi humorem prowadził jazzowe koncerty i występy.
Koledzy z Muzeum Jazzu pożegnali go przypominając głośną – z wielu względów – uroczystość: „Cztery śluby i wspólne wesele” to impreza zorganizowana w Stodole w październiku 1972 roku. Impreza nie byle jaka, ceremonia weselna czterech artystycznych par, bawiących się i często występujących razem: Elżbiety Jodłowskiej i Henryka Albera, Jolanty Marciniak i Jana Sawki, Małgorzaty Witkowskiej i Marka Gołębiowskiego oraz Joanny Chłystowskiej i Andrzeja Śmigielskiego. Towarzyszył im Salon Niezależnych, kataryniarz, orkiestra cygańska i trupa ulicznych kulturystów. To musiał Śmigiel nakręcić…