Galeria Świętoteka

Przyjęło się, że każdy szczególny dzień w naszym życiu należy uświetnić śpiewem. Do takich momentów zaliczają się święta Bożego Narodzenia, których merkantylny charakter kusi od lat artystów, by właśnie w tym czasie zainteresować słuchaczy swoją twórczością. Ludzie skorzy są wtedy do słuchania muzyki, która ma wprowadzić ich w nastrój stosowny do chwili. Nie wszyscy bowiem sami potrafią śpiewać. Artyści nagrywają więc płyty odnoszące się do najważniejszych w roku świąt. Przebierają się za Świętych Mikołajów i udają, że chodzi im o głoszenie radosnej nowiny. Tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Ambicją niemal każdego, mniej lub bardziej popularnego wykonawcy jest stworzenie czegoś, co trafiłoby do świątecznego kanonu. Tylko niewielu udaje się stworzyć taki utwór jak Last Christmas, którego światowy rozgłos przerósł wyobrażenia twórców, i zaistnieć na dłużej na bożonarodzeniowych listach przebojów.

Prezentowane przez nas okładki płyt są dowodem na to, że radosna świąteczna twórczość niejedno ma imię.

Chór Chłopięcy i Męski Państwowej Filharmonii w Poznaniu pod batutą Stefana Stuligrosza to gwarant jakości. W stolicy polskich Tatr zyskał szczególne uznanie po nagraniu płyty „Kolędziołki góralskie”. Znalazły się na niej utwory skomponowane przez legendarnego zakopiańskiego pianistę i kompozytora Jana Pasierba-Orlanda. To postać dobrze znana ówczesnym bywalcom tamtejszych kawiarni i restauracji, w których w latach 70. minionego wieku brylował, grywając na pianinie. 

W repertuarze zespołu Czerwone Gitary znalazła się jedna z najsłynniejszych polskich piosenek świątecznych Dzień jeden w roku. Autorem muzyki był Seweryn Krajewski, za słowa odpowiadał Krzysztof Dzikowski.

Tytuł płyty Ireny Santor „Witaj gwiazdko złota” odnosi się do kolędy skomponowanej przez żyjącego w latach 1846-1909 polskiego kompozytora, dyrygenta i pedagoga Zygmunta Noskowskiego, który był wychowawcą takich artystów, jak choćby Karol Szymanowski czy Mieczysław Karłowicz. 

Niektóre z prezentowanych płyt zyskały status platynowych i były wielokrotnie wznawiane, jak chociażby „A Jolly Christmas from Frank Sinatra”. Artysta nagrał ten album w 1957 roku. Oficyna Capitol Record wydała ten krążek jeszcze w 1965, 1987, 2007 i 2010 roku. 

Płyta „Heavy Christmas” jednego z nasłynniejszych zespołów gitarowych nabiera szczególnego świątecznego znaczenia, bo Iron Maiden powstał w... Boże Narodzenie 25 grudnia 1975 roku. 

Świąteczne albumy nagrywali wszyscy wielcy mikrofonu. W zasadzie nie miało znaczenia, w jakim były klimacie, bo zarówno w bluesowym anturażu Johnny'ego Casha, jazzujących frazach Louisa Armstronga czy kipiących funkującym soulem okrzykach Jamesa Browna – wszystkie w okresie świątecznym sprzedawały się na pniu. Mało tego, wiele utwórów pochodzących z tych krążków na stałe zagościło na świątecznych playlistach stacji radiowych na całym świecie. I gości do dziś! Powiedzieć evergreeny, to jak nic nie powiedzieć.

We wszystkich nieformalnych zestawieniach prezentujących najdziwniejsze okładki świątecznych płyt pojawia się „Christmas with Kićo”. Ten krążek firmuje swego czasu popularny chorwacki artysta popowy Krunoslav „Kićo” Slabinac, który największą popularność zyskał w latach 80. Na swojej bożonarodzeniowej płycie nagrał kolędę Svim na Zemlji mir veselje, która była i wciąż jest swoistym apelem o pokój na świecie.