Krzysztof Wojciewski. Polska w obiektywie

Grzegorz Sowula
UW, marzec '68. Fot. Krzysztof Wojciewski
UW, marzec '68. Fot. Krzysztof Wojciewski

Fotograf, portrecista, pasjonat reportażu. Krzysztof Wojciewski jeździł po Polsce, podróżował po świecie, z wędrówek przywoził fotorelacje, które przynosiły mu nagrody w krajowych i zagranicznych konkursach. Dokumentował polską codzienność, z jej absurdami i osobliwościami, czyniąc to z wyczuciem i sympatią dla jej bohaterów.

Za chlebem, 1973. Fot. Krzysztof Wojciewski
Za chlebem, 1973. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski
Kartki. Fot. Krzysztof Wojciewski

Miał 25 lat, gdy znalazł się wśród rzeszy studentów protestujących w marcu 1968 roku na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego. Ruszył razem z nimi. Miał aparat, radziecką (o ironio!) lustrzankę marki Zenit. Robił zdjęcia, które stały się cenną i unikatową dokumentacją początku wydarzeń marcowych, brutalnej reakcji milicji. Ujęcia robione z okna pokazują tłum studentów – choć oficjalnie była to „garstka wichrzycieli” – i autobusy dowożące pod uniwersytet „aktyw robotniczy”, czyli oddziały ORMO. Jego pasją był fotoreportaż. Miał w dorobku wiele doskonałych portretów, w tym serię polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata czy też ludzi kina i filmu. Czuło się jednak, że najbardziej interesowała go akcja, zdarzenia, scenki uchwycone w biegu. Do strajków wracał parokrotnie – w 1980 roku znów na ulice wyszli studenci, w 1989 roku w Pradze trwała aksamitna rewolucja.

Znał świat, wypuszczał się do krajów tak odległych jak Mongolia czy Panama, skąd przywoził fotoreportaże publikowane w polskiej prasie. Jeździł wiele po Polsce, przemierzając ją wszerz i wzdłuż, wyszukując miejsca, w których działo się coś ciekawego. Jak Skaryszew, gdzie od blisko 400 lat odbywają się targi konne, znane jako Wstępy. Wojciewski pokazał świat osobliwy, handlarzy i gospodarzy, konie kupowane do zagrody raczej niż do biegów. Te drugie można znaleźć na zdjęciach robionych na aukcjach w Janowcu. Przejmująco potrafił portretować codzienność PRL – opatrzone etykietkami słoiki na kartki określające przydziałowe porcje mięsa mówią więcej niż opowieść o polityce gospodarczej rządu… Kolejki, puste półki w sklepach, rząd siermiężnych maluchów przed równie bezbarwną obietnicą Mody Polskiej. Malarz monideł upiększający swych modeli. Młody człowiek z bujną czupryną przed obrazami z podobiznami wysoko podgolonych sarmackich przodków. I wiele innych „snapszotów”, jak pewnie powiedzielibyśmy dzisiaj. Miał jeszcze jedno hobby: był melomanem. Kilka tysięcy zgromadzonych w domu płyt, współpraca z dystrybutorami sprzętu naprawdę hi-fi, zdjęcia muzyków, dyrygentów, kompozytorów, obecność na koncertach dla czystej przyjemności wysłuchania muzyki. Choć nawet wtedy nie rozstawał się z aparatem…

Targ w Skaryszewie, 1971. Fot. Krzysztof Wojciewski
Targ w Skaryszewie, 1971. Fot. Krzysztof Wojciewski
Targ w Skaryszewie, 1971. Fot. Krzysztof Wojciewski
Targ w Skaryszewie, 1971. Fot. Krzysztof Wojciewski
Moda Polska. Fot. Krzysztof Wojciewski
Moda Polska. Fot. Krzysztof Wojciewski
Lenin '77. Fot. Krzysztof Wojciewski
Lenin '77. Fot. Krzysztof Wojciewski
Portret na zamówienie, 1985.Fot. Krzysztof Wojciewski
Portret na zamówienie, 1985.Fot. Krzysztof Wojciewski
Krzysztof Wojciewski. Fot Ryszard Wojtyński
Krzysztof Wojciewski. Fot Ryszard Wojtyński
#Galerie
#Krzysztof Wojciewski
#fotografia