Stefan Bratkowski

18.04.2021
Fot. Paweł Kula / PAP
Fot. Paweł Kula / PAP

„Największy romantyk wśród pozytywistów i największy pozytywista wśród romantyków”, tak  Sławomir Popowski napisał po śmierci Stefana Bratkowskiego, dziennikarza i publicysty postrzeganego jako wzór żurnalistycznego fachu i jego nestora – zmarł mając 86 lat.

W 1955 odebrał na UJ dyplom prawnika, ale już rok później w tygodniku „Po prostu” zajął się tematami, którym poświęcił lata swej dziennikarskiej pracy: ekonomią, gospodarką, zarządzaniem, nade wszystko historią; poprzez jej pryzmat oceniał inne dziedziny nauki i życia. Był humanistą, dlatego łączył je wszystkie, zwracając uwagę na kulturowy aspekt, jaki im przynależał.

Ze środowiska młodych lewicowców, inteligentów kontestujących władzę po październikowych przemianach awansował, rzec można, do grona najbardziej cenionych i poważanych dziennikarzy. Ale kontestatorem pozostał – „Życie i Nowoczesność”, stworzony przez niego cotygodniowy dodatek do „Życia Warszawy”, dla wielu czytelników był ważniejszy od macierzystej gazety ze względu na nowy, inny sposób oceny rzeczywistości.

Znajdował czas na debaty, zaangażowanie społeczne, pracę dla środowiska – dwukrotnie przewodniczył Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, działał w wielu organizacjach związanych z mediami, m.in. w Centrum Monitoringu Wolności Prasy. O tę wolność dbał i walczył, nie stronił od krytyki mediów za ich polityczną uległość, sam w 2006 zrezygnował ze współpracy z redakcją „Rzeczpospolitej”, gdy ówczesny redaktor naczelny zatrzymał jego teksty, co Bratkowski uznał za cenzurę.

Członek PZPR od 1954, konsekwentnie krytykował politykę partii, czy to w swych artykułach, czy w książkach, czy też w działaniach Konwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość”, klubu dyskusyjnego działającego w ramach Towarzystwa Wolnej Wszechnicy Polskiej, skupiającego takich myślicieli jak Andrzej Wielowieyski, Klemens Szaniawski, Kazimierz Dziewanowski czy Jan Strzelecki. Był człowiekiem odważnym, o szerokich horyzontach, otwartym, gotowym słuchać i dyskutować.

Był laureatem Nagrody m. Adolfa Bocheńskiego (1980), Nagrody Kisiela (1990), Nagrody PEN-Vlubu im. Ksawerego Pruszyńskiego (1998). W 2011 otrzymał Komandorię Orderu Odrodzenia Polski. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, którego członkiem był od 1965, przyznało mu Nagrodę 100-lecia ZAiKS-u w 2018 i Nagrodę Specjalną w 2019. Zmarł 18 kwietnia 2021 roku.

#Stefan Bratkowski