Warszawskie spotkanie CISAC, CIAM i BIEM zakończone
„Niech nas usłyszą!” – wzywał Jean-Michel Jarre, prezydent CISAC, podczas otwarcia dorocznego Walnego Zgromadzenia trzech organizacji zarządzania prawami autorskimi. Dla uhonorowania stulecia naszego Stowarzyszenia, od 30 maja do 4 czerwca w stolicy obradowały Międzynarodowa Konfederacja Stowarzyszeń Autorów i Kompozytorów CISAC, CIAM (jedna z trzech Rad Autorskich CISAC) oraz BIEM – organizacja reprezentująca większość stowarzyszeń praw mechanicznych na świecie. Ponad 200 twórców i przedstawicieli władz organizacji członkowskich omawiało działania na rzecz ochrony praw twórców i sprawiedliwego traktowania autorów na rynku.
Tak ważnego dla ochrony praw autorskich zgromadzenia Warszawa nie gościła od 1934 roku, kiedy to CISAC po raz pierwszy obradował w Polsce. Powiedział to wyraźnie prezes ZAiKS-u Janusz Fogler: – To jest szczególny rok, rok stulecia ZAiKS-u, nasze największe wyzwanie. Chcę powiedzieć kolegom z całego świata, że czekaliśmy na nich 84 lata. Stulecie było pretekstem, żeby móc znów ugościć najważniejszą konfederację związków twórczych.
Uroczystego otwarcia obrad dokonał Eric Baptiste, przewodniczący zarządu CISAC. Także i on przypomniał o ścisłych związkach ZAiKS-u i CISAC: udziale prezesa ZAiKS-u w pierwszym kongresie CISAC w 1927 roku, dwóch polskich prezesach CISAC (Karolu Małcużyńskimi Andrzeju Szczypiorskim), trzech polskich organizacjach w składzie konfederacji, czyli ZAiKS-ie, ZAPA i ZPAP. – W ciągu pięciu lat, jakie minęły od mojej ostatniej wizyty w ZAiKS-ie, zaszły wielkie zmiany – wyliczał. – Konsolidacja, postępy w inkasowaniu tantiem, otwartość na zewnątrz, świetna współpraca z zagranicą.
Przemawiający po nim Jean-Michel Jarre, prezydent CISAC, położył nacisk na znaczenie pracy zespołowej: – Społeczność CISAC jednoczy się w jednej sprawie: służbie twórcom wszystkich gatunków, artystom audiowizualnym, wizualnym, autorom i kompozytorom na całym świecie. W wojnie z gigantami technologicznymi nie możemy przegrać bitwy o treści, twórcy muszą mieć możliwość wykonywania kreatywnej pracy. Nasi przeciwnicy twierdzą, że broniąc naszych praw cenzurujemy dostęp do kultury i występujemy przeciw nowym technologiom. To absurd! – mówił. – Twórcy nadają kształt przyszłości, a do tego technologia jest niezbędna. A cenzura? Czyż niepłacenie twórcy za jego pracę nie jest aby najdotkliwszą formą cenzury?
Wiceprezes ZAiKS-u Miłosz Bembinow przybliżył zebranym historię Stowarzyszenia i przedstawił trudności, jakie napotyka w swych działaniach. Mówiąc o współpracy, użył analogii z dwiema połówkami jabłka: – Twórcy to jedna część, drugą stanowią pracownicy biura, prawnicy, menadżerowie. Korzystam z tej okazji, by to podkreślić i podziękować całej społeczności ZAiKs-u, a także obecnych na spotkaniu naszym dyrektorom, Krzysztofowi Lewandowskiemu i Rafałowi Kownackiemu.
Nawiązując do słów Jean-Michela Jarre’a o wojnie z gigantami, Bembinow uznał, że najlepszą bronią w niej będzie zbiorowa mądrość, wspólne doświadczenie i pełna świadomość tego, w jaki sposób nieustannie edukować odbiorców, by zrozumieli, że nie ma kultury bez twórców. – Wiem, że zawsze możemy liczyć na pomoc CISAC – powiedział. – Niestety, może nam być znów potrzebna, bo mimo apelu Jean-Michela Jarre’a do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego podczas gali Fryderyków w 2016 roku, Polska nadal jest jedynym krajem w Europie, który na liście czystych nośników ma taśmy wideo, a nie ma tabletów i aparatów telefonicznych.
Do słów Miłosza Bembinowa odniósł się Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Paweł Lewandowski, który mówił o „fundamentalnej roli”, jaką OZZ odgrywają dla wzmocnienia kreatywności i zapewnienia legalnego dostępu do kultury. – Bez powierzenia praw twórców wyspecjalizowanym organizacjom licencjonowanie utworów nie byłoby możliwe. Wierzę, że nowa dyrektywa europejska przyniesie autorom godziwe wpływy z wykorzystania ich utworów online.
Minister zapewnił, że jego urząd wspiera twórców, o czym świadczy fakt, że rozporządzenie dotyczące uaktualnienia listy czystych nośników jest właśnie opracowywane w MKiDN.
Także wystąpienie dyrektora generalnego CISAC Gadiego Orona nawiązywało do kampanii, jakie CISAC prowadzi od lat w obronie twórców. Oron przywołał opracowanie prof. Stana Liebowitza (University of Texas) – najbardziej szczegółową analizę ekonomicznych skutków „safe harbour” dla twórców. – Legislacja ta, wprowadzona 25 lat temu, daje ogromne profity technologicznym gigantom – cytował opracowanie Oron. Przedstawił równocześnie zakres zadań, jakimi zająć się mieli zgromadzeni: zmianie kryteriów członkowskich, kwestii „transfer of value” na rynku cyfrowym; ustaleniu uczciwych zasad wynagradzania dla twórców audiowizualnych; opracowaniu skutecznych narzędzi egzekwowania wynagrodzenia z tytułu odsprzedaży dzieł artystów wizualnych na całym świecie; upowszechnieniu systemu opłat za zwielokrotnianie na użytek prywatny.
– Nie skupiamy się na przeszłości, interesuje nas przyszłość – mówił Oron. – Adaptujemy się do zmian na rozwijającym się rynku cyfrowym, aktualizujemy technologie, wprowadzamy nowe przepisy, by odzwierciedlały rzeczywistość rynkową XXI wieku.
Podobnie brzmiały słowa dyrektora generalnego ZAiKS-u Krzysztofa Lewandowskiego: – Stulecie ZAiKS-u jest dowodem na to, że jesteśmy ciągle skuteczni i że potrafimy przystosowywać się do nowych czasów. We wszystkich organizacjach zrzeszonych w CISAC działają fachowcy z prawdziwego zdarzenia – dodał. – Wspólnie poszukujemy rozwiązań, które potrafią zapewnić autorom wynagrodzenie z eksploatacji ich utworów w sieci poprzez zarządzanie wieloterytorialne.
Kwestia „transfer of value” została poruszona także przez wicedyrektora ZAiKS-u Rafała Kownackiego, który zwrócił uwagę, że warszawskie zgromadzenie CISAC zbiega się w czasie z wydarzeniami w Brukseli i Strasburgu, gdzie trwają prace nad ostateczną wersją podstawowych aktów prawnych jednolitego rynku cyfrowego. – Jest to ostatni moment, by zmienić kształt prawa unijnego tak, by twórcy zaczęli czerpać zyski z eksploatacji ich utworów w skali globalnej.
Prezes Janusz Fogler nie krył zadowolenia, że po 84 latach CISAC znów jest gościem ZAiKS-u. – Satysfakcję, jaką czujemy, potęguje obecność Jean-Michela Jarre’a, wybitnego twórcy i prezesa CISAC, którego w roku naszych setnych urodzin wyróżniamy Honorowym Członkostwem ZAiKS-u. Za pomoc i solidarność, jaką Jean-Michel Jarre okazywał swoim polskim kolegom po fachu i za wysiłek wkładany przez niego w poprawę sytuacji twórców na świecie, dziękujemy!
Podczas wieczornej uroczystości wręczenia Jarre’owi statuetki Honorowego Członka, przewodniczący Rady Stowarzyszenia Edward Pałłasz powitał muzyka w gronie kolegów z ZAiKS-u. W swych podziękowaniach Jarre mówił o specjalnych związkach, jakie łączą go z Polską – odwiedzał nasz kraj już wiele razy, ma tu grono wiernych fanów, sam za jedno z najważniejszych wydarzeń w swym artystycznym życiu uważa koncert, jaki zagrał w Gdańsku w 2005 roku z okazji 25-lecia Solidarności. Przypomniał, że solidarność, ścisła współpraca twórców i ich organizacji jest dziś szczególnie ważna. – To przełomowy moment w europejskich staraniach o przepisy, które pozwalałyby twórcom na uczciwy układ ze światowymi gigantami technologicznymi. Przekaz CISAC w tej debacie jest kluczowy dla politycznych decydentów: „Świat patrzy na Europę”. Nie ma wątpliwości, że podjęte w tym roku w Europie decyzje w sprawie Transfer of Value odebrane będą jako istotny sygnał przez poszczególne rządy. Dziś Europa – jutro reszta świata. Dla globalnej społeczności twórców jest to inspirujący przekaz. Razem możemy przenosić góry!
Specjalnym momentem wieczoru była fortepianowa improwizacja Leszka Możdżera, w której sięgnął do motywów ze słynnej kompozycji Jarre’a Oxygène. Prezydent CISAC był wyraźnie poruszony słuchając brawurowej gry naszego jazzmana.
Rafał Bryndal, członek władz ZAiKS-u, mówił: – Poczułem dumę i wzruszenie, gdy usłyszałem, jak Jean-Michel Jarre komplementuje ZAiKS, mówi o naszej tradycji, przypomina, że tworzyliśmy CISAC.
– Artysta, jak każdy inny człowiek, musi zjeść, musi się ubrać, gdzieś mieszkać – Tomasz Lipiński, muzyk i członek Zarządu ZAiKS-u, przypomniał z kolei „oczywiste oczywistości”. – Jeśli twórcy nie będą otrzymywać wynagrodzenia za swą pracę, najprawdopodobniej po prostu przestaną tworzyć. Byłoby to z ogromną szkodą dla nas wszystkich. To nie jest zdrowa sytuacja dla kultury – przestrzegał.
Prezes brytyjskiego PRS for Music Robert Ashcroft wystąpił w imieniu gości i wręczył Januszowi Foglerowi statuetkę upamiętniającą stulecie naszego Stowarzyszenia. Gratulując nam długowieczności, dziękował za dotychczasową, bardzo skuteczną współpracę.
Piątkowe obrady, mimo precyzyjnie rozpisanej agendy, przedłużyły się znacznie, a to dzięki panelowej dyskusji „Women@CISAC”, której tematem były powszechne wciąż przypadki naruszania parytetu, nierówności w wynagrodzeniach, pomijania autorstwa itp. Kobiety stanowią zaledwie 10 procent pośród setki najlepiej zarabiających twórców. Brett Cottle z australijskiej organizacji APRA AMCOS, który prowadzi audyt różnic w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami w skali międzynarodowej , przyznał, że jest to kwestia „historycznych struktur” i wezwał do szybkiego wprowadzenia zmian. Głosy z sali i wyczerpujące odpowiedzi panelistów pokazały, że temat ten jest bardzo istotny i wymagać będzie decyzji ze strony zarządu CISAC.
Decyzja o przyjęciu do CISAC niezależnych podmiotów licencjonujących (ICE i SOLAR), które nie są stowarzyszeniami, wywołała kontrowersje jako odbiegająca od reguły, stowarzyszenia te bowiem nie są organizacjami autorskimi, zarządzanymi przez twórców. Podmioty te przyjęte zostały bez prawa głosu.
CISAC działa na rzecz wzmocnienia prawa autorskiego globalnie. Zrzesza 239 stowarzyszeń autorskich ze 121 krajów z całego świata i reprezentuje około 4 mln twórców i wydawców dzieł artystycznych we wszystkich gatunkach muzyki, dramatu i teatru, literatury, audio-wideo i sztuk wizualnych. ZAiKS jest członkiem CISAC od momentu powołania tej organizacji w 1926 roku. Jest też, o czym przypominamy z satysfakcją, jedną z jej 20 największych organizacji członkowskich.
Kwestia „transfer of value” na rynku cyfrowym
Upowszechnienie się platform cyfrowych wpłynęło na dostępność utworów, dzięki czemu niektóre sektory kultury – np. przemysł muzyczny – znów zaczęły rosnąć. Niestety, autorzy nie partycypują w tym rozwoju tak jak powinni – zyski, jakie przynoszą ich treści, pozostają przy wielkich koncernach technologicznych, szczególnie w serwisach pozwalających na darmowy dostęp do treści. Unia Europejska chce wprowadzić przepisy regulujące tę kwestię, znaną jako „transfer of value”.
Uczciwe zasady dla twórców audiowizualnych
CISAC wespół z Writers & Directors Worldwide stara się zagwarantować scenarzystom i reżyserom niezbywalne prawo do wynagrodzenia, gdy ich prace wykorzystywane są przez serwisy cyfrowe czy innych użytkowników. W wielu krajach twórcom tym takie prawa nadal nie przysługują, nie mogą więc uczestniczyć w komercyjnych sukcesach swych filmów i programów telewizyjnych. W maju 2018 roku CISAC opublikował „Studium wynagrodzeń audiowizualnych” autorstwa prof. Raquel Xalabarder z uniwersytetu w Barcelonie. Jej opracowanie – analiza obowiązujących w świecie systemów prawnych – ma wesprzeć reformę wprowadzającą globalnie prawo do wynagrodzeń i stanowi ramy, w które poszczególne rządy będą mogły wpisać swoje regulacje.
Opracowanie praw do odsprzedaży dzieł artystów wizualnych w kontekście międzynarodowym
Gwarancja wynagrodzenia za sprzedaż dzieła przez dom aukcyjny bądź galerię sprawia, że prawo do wtórnej sprzedaży jest istotnym źródłem dochodów artystów wizualnych w ponad 80 państwach. Nie zmienia to faktu, że potrzebne jest powszechne przyjęcie tych zasad, by wszyscy twórcy mogli z nich korzystać. Dlatego właśnie CISAC zaangażował się w kluczowe rozmowy na ten temat podczas obrad WIPO i wywierał nacisk na decydentów na ważnych rynkach dzieł sztuki – takich jak Argentyna czy Japonia, które nadal nie implementowały tych przepisów.
Upowszechnienie opłat za zwielokrotnianie na użytek prywatny
Opłaty te stanowią znaczący dochód dla twórców, szczególnie w krajach, gdzie przestrzeganie praw autorskich i pobierania tantiem budzi zastrzeżenia. W 2017 roku CISAC opublikował „Światowe studium ws. kopiowania na własny użytek”, szczegółowo przedstawiając przepisy obowiązujące w 191 krajach. W 2016 roku opłaty z tego tytułu osiągnęły globalnie 374 mln euro. System obowiązuje w co najmniej 74 krajach, choć jedynie 38 skutecznie go wprowadziło.
CIAM – powołana w 1966 Międzynarodowa Rada Twórców Muzyki, jedna z trzech rad autorskich CISAC, której zadaniem jest ochrona praw twórców, szeroko pojęta promocja kwestii praw autorskich, szkolenia i wymiany informacji.
BIEM (Bureau International de l’Edition Mécanique) to międzynarodowa organizacja reprezentująca większość stowarzyszeń praw mechanicznych na całym świecie. ZAiKS jest jedynym stowarzyszeniem w Polsce, które reprezentuje oraz chroni prawa mechaniczne.
Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, stuletnia organizacja zbiorowego zarządzania, świętuje swój jubileusz w znakomitym międzynarodowym gronie. Nasze Stowarzyszenie aktywnie włącza się we wszystkie kluczowe działania na arenie międzynarodowej. Walne Zgromadzenia, które mamy przyjemność gościć w ZAiKS-ie, z pewnością przyczynią się do dalszego zacieśnienia naszej i tak już rozbudowanej współpracy z wiodącymi organizacjami zbiorowego zarządzania na świecie.