Tadeusz Woźniak

8.07.2024
.
.

Był z naszym Stowarzyszeniem od 1972 roku, kiedy przystąpił do sekcji B. Skomponował kilkaset piosenek, ballad, ilustracji muzycznych spektakli teatralnych i filmów dokumentalnych. Największą sławę przyniósł mu Zegarmistrz światła purpurowy. Tadeusz Woźniak zmarł w wieku 77 lat.

Urodził się w Warszawie, w rodzinie o tradycjach muzycznych, jak wspominał. Zaczął naukę w szkole muzycznej, potem przeszedł do szkoły baletowej z programem średniej szkoły muzycznej, skończył jednak… technikum elektryczne. Zafascynowany gitarą klasyczną, starał się osiągnąć poziom pozwalający mu grać w zespole – trafił do grupy Dzikusy, z którą debiutował w 1966 roku jako Daniel Dan. Jego pierwsze kompozycje zostały wykonane publicznie i nagrane dla Polskiego Radia już w 1967 roku, a w 1968 ukazała się jego pierwsza płyta – „czwórka” z piosenką Bogdana Loebla To będzie syn (na festiwalu w Soczi nagrodzona nagrodą specjalną jury). W 1972 roku zaśpiewany przez niego podczas X Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu Zegarmistrz światła purpurowy (ze słowami Bogdana Chorążuka) przyniósł mu pierwszą nagrodę, ex aequo z piosenką Bogusława Meca Jej portret. Tak wspominał ten występ w rozmowie z Marią Szabłowską: „Dosyć niekonwencjonalna metaforyka spowodowała oburzenie poetów. Ze wszelkich stron, od ideologicznej i artystycznej, piosenka spotykała się z niechęcią. Dzięki temu, że Zegarmistrz wywołał skandal w Opolu i każdy uważał, że ma obowiązek zabrać głos na jej temat, otrzymałem najlepszą promocję”.

Jego kompozycje – często do wierszy polskich poetów, m.in. Tuwima, Leśmiana, Gałczyńskiego, Stachury – wykonywane były na estradach polskich i zagranicznych, od NRD po Mongolię. Regularnie nagrywał dla Polskiego Radia i wytwórni płytowych. Do najpopularniejszych utworów – w swoim repertuarze ma je wielu polskich wykonawców – należą Hej Hanno, Smak i zapach pomarańczy, To będzie syn.

W 2005 roku otrzymał brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a w 2014 roku – Złoty Krzyż Zasługi. W 2021 roku Tadeusz Woźniak przekazał swe archiwum Bibliotece Narodowej.

#pożegnania