Zagadnienia omawiane podczas spotkania Poniedziałki pod Królami w dniu 6.02.2012 r.
Spotkanie otworzył Prezes Stowarzyszenia Autorów ZAiKS p. Janusz Fogler, który zaprezentował stanowisko ZAiKS-u w sprawie umowy międzynarodowej ACTA.
Celem ACTA jest zacieśnienie międzynarodowej współpracy zmierzającej do skuteczniejszego egzekwowania praw własności intelektualnej na poziomie międzynarodowym. W dzisiejszych czasach, aby zapewnić skuteczną ochronę praw autorskich oraz praw własności przemysłowej niezbędna jest szeroko zakrojona współpraca międzynarodowa. Wspólna, międzynarodowa regulacja pozwoli na ściślejszą współpracę państw, która w dobie Internetu – dominującego obecnie medium, jest szczególnie istotna. Internet nie ma granic, a treści zamieszczone w Internecie, również nielegalne, rozchodzą się z wielką prędkością i docierają do wielkiej liczby użytkowników.
Z inicjatywą uchwalenia międzynarodowej umowy mającej za zadanie chronić własność intelektualną wyszły rządy Stanów Zjednoczonych Ameryki i Japonii, które w 2007 roku rozpoczęły negocjacje w tej sprawie. W kwietniu 2008 roku Rada Unii Europejskiej upoważniła Komisję Europejską do włączenia Unii Europejskiej w negocjacje dotyczące ACTA. Negocjacje zakończyły się pod koniec 2010 roku. Treść ACTA spotkała się z pozytywną opinią Parlamentu Europejskiego, który podkreślił, że wobec globalnego charakteru naruszeń praw własności intelektualnej, wielostronna umowa wydaje się być najlepszym sposobem rozwiązania konkretnych problemów na szczeblu międzynarodowym.
Wątpliwości może budzić tajny charakter rokowań nad ACTA, które były niejawne aż do 2010 roku, jednakże z oficjalnych pism, jakie otrzymał ZAiKS wynika, iż rząd polski postulował odtajnienie negocjacji w celu zapewnienia dostępu opinii publicznej do informacji na temat procedowanego aktu.
ACTA jest umową, która ma wzmocnić międzynarodową ochronę praw własności intelektualnej przy jednoczesnym zapewnieniu prawa do prywatności i wolności wypowiedzi. Zawiera ona postanowienia dotyczące przeciwdziałania obrotowi towarami podrabianymi oraz postanowienia odnoszące się do przeciwdziałania piractwu rozumianemu w tradycyjny sposób, a więc piractwu polegającemu na kopiowaniu płyt, kaset itp. oraz nowemu wymiarowi naruszeń praw własności intelektualnej dokonywanego za pośrednictwem nowoczesnych technologii.
Przez wielu przeciwników ACTA podnoszony jest zarzut, iż zapisy tej umowy międzynarodowej są nieprecyzyjne, mają charakter otwarty. Prawdą jest, iż zapisy ACTA nie są precyzyjne, ale wynika to z charakteru umowy oraz liczby państw, które są czy będą w przyszłości stronami ACTA. Systemy prawne państw Europy kontynentalnej, Japonii, USA i Wlk. Brytanii oraz Irlandii różnią się w sposób diametralny. W państwach anglosaskich system prawny oparty jest na tzw. precedensach, czyli na prawotwórczej działalności sądów. Regulacje kodeksowe i ustawowe powszechne w Polsce, Niemczech czy Hiszpanii w państwach systemu common law, mimo że zaczynają odgrywać coraz większą rolę, nadal pozostają tylko uzupełnieniem dla precedensów sądowych. Użyte w ACTA zwroty niedookreślone powinny być interpretowane zgodnie z porządkiem oraz kulturą prawną danego państwa-sygnatariusza ACTA.
Umowę ACTA można określić jako ramę prawną, obligującą państwa-strony do zapewnienia minimalnego standardu ochrony praw własności intelektualnej. ACTA w art. 2 ust. 1 stanowi, iż każde państwo przystępujące do umowy ACTA ma swobodę określenia właściwego sposobu wprowadzenia postanowień ACTA do swojego porządku prawnego. Oznacza to, iż to państwa-sygnatariusze ACTA są władne wybrać metodę wprowadzenia postanowień ACTA w swoim państwie, zgodnie z obowiązującym w ich państwach porządkiem i tradycją prawną. Państwa, które ratyfikują ACTA będą oczywiście mogły unormować kwestie ochrony praw własności intelektualnej w sposób bardziej restrykcyjny, ale poniżej wyznaczonego przez ACTA standardu ochrony zejść nie będą mogły.
Jak zaznacza polski rząd w uzasadnieniu do udzielenie zgody na podpisanie ACTA (opublikowanym na stronach internetowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego), polskie prawo nie zostanie zmienione ze względu na ratyfikację ACTA. Ponadto, w opinii prawnej na temat ACTA sporządzonej przez Komisję Europejską podkreśla się, że przyjęcie ACTA nie będzie oznaczało wprowadzenia zmian czy modyfikacji prawodawstwa unijnego. Komisja Europejska w szczególności zwraca uwagę, że postanowienia ACTA pozwolą zarówno UE, jak i państwom członkowskim na zachowanie odpowiedniej równowagi pomiędzy ochroną prawa własności intelektualnej a prawami do prywatności, ochroną danych osobowych i wolnością słowa.
ACTA kładzie nacisk na zapewnienie ochrony praw i wolności jednostki. Art. 27 ust. 2 ACTA stanowi, iż wolność słowa oraz prywatność muszą być szczególnie respektowane przy ochronie praw własności intelektualnej. Innymi słowy, ACTA, wbrew twierdzeniom większości osób, ma za zadanie nie tylko chronić prawa autorskie oraz prawa własności przemysłowej, ale przede wszystkim chronić wolność słowa oraz prywatność użytkowników praw własności intelektualnej. Chybione są zarzuty, że ACTA jest zagrożeniem dla wolności jednostki, ponieważ umowa ACTA bezpośrednio odnosi się do tych wartości i ma na celu ich ochronę. W wypadku naruszenia praw własności intelektualnej, ACTA obliguje państwa-strony do wprowadzenia takich procedur, które zapewnią ochronę praw uczestników, będą sprawiedliwe i uczciwe oraz prowadzone przed właściwymi organami państwowymi. W polskim porządku prawnym organami właściwymi do rozstrzygnięcia czy miało miejsce naruszenie praw własności intelektualnej są niezawisłe sądy, które działają w oparciu o Konstytucję oraz odpowiednie ustawy normujące postępowanie sądowe (kodeks postępowania cywilnego lub karnego).
W naszej ocenie wprowadzenie ACTA do polskiego porządku prawnego nie spowoduje zmian obecnie obowiązujących ustaw normujących odpowiednio postepowanie cywilne, prawo autorskie oraz postępowanie karne. Co więcej, zwłaszcza ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych idzie dalej niż ACTA, jeżeli chodzi o ochronę prawnokarną twórczości. ACTA ma przede wszystkim na celu ochronę przed piractwem działającym na skalę przemysłową lub handlową, a więc przed podmiotami, które naruszają prawo autorskie w sposób zorganizowany i intencjonalny, czerpiąc z tego tytułu znaczące korzyści materialne. Polski ustawodawca natomiast jest bardziej restrykcyjny i np. w art. 116 prawa autorskiego za przestępstwo uznaje bezprawne rozpowszechnianie utworów, niezależnie od jego skali. Takie przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2.
Naszym zdaniem sytuacja twórcy w związku z wprowadzeniem ACTA nie ulegnie zmianie, a w pewnych aspektach może ulec polepszeniu. Jak podkreślał na spotkaniu p. Andrzej Kuśmierczyk, ochrona polskiego twórcy zostanie wzmocniona w wymiarze międzynarodowym. Stanie się tak, ponieważ państwa, które do tej pory chroniły twórczość w sposób mniej restrykcyjny niż wymaga tego ACTA, będą zobligowane do zmiany swoich przepisów.
Wiele osób podnosi, że ACTA wprowadza możliwość zdobywania przez posiadaczy praw własności intelektualnej, bez zachowania odpowiednich procedur sądowych, informacji na temat domniemanych naruszycieli tych praw, co może prowadzić do naruszeń prywatności, odpowiedzialności dostawców usług internetowych oraz cenzurowania treści w Internecie. Z takim zarzutem nie można się zgodzić. Po pierwsze, przepis ACTA, który wzbudza tyle kontrowersji (art. 27 ust. 4) jest przepisem fakultatywnym, to znaczy, iż żadne państwo nie jest zobligowane do jego wprowadzenia. Po drugie, nie jest prawdą, że zdobywanie informacji o naruszeniach odbywać by się miało bez zachowania odpowiednich procedur sądowych, ponieważ ACTA wyraźnie stanowi o udziale odpowiednich organów państwowych w badaniu domniemanego naruszenia. Należy zaznaczyć, że w obecnie obowiązującym stanie prawnym możliwość zdobywania informacji o naruszeniach prawa autorskiego istnieje. Mówi o niej art. 80 ust. 3 pkt. c prawa autorskiego, który został wprowadzony do polskiego porządku prawnego Dyrektywą Unii Europejskiej 2004/48. Podkreślić należy, że zdobywanie informacji o domniemanym naruszeniu prawa autorskiego odbywa się wyłącznie za pośrednictwem sądu, który badając argumenty zainteresowanego, wydaje odpowiednie orzeczenie. Ponadto, już dziś organy ścigania takie jak prokuratura i policja posiadają uprawnienia i środki niezbędne do identyfikacji osób naruszających prawo za pośrednictwem Internetu.
Kolejnym zarzutem przeciwko ACTA są twierdzenia, jakoby umowa ta obligowała Polskę do wprowadzenia środków ochrony prawnej, które mogłyby być stosowane bez konieczności wysłuchania drugiej strony. Przeciwnicy ACTA odwołują się do niekonstytucyjności tych zapisów, które, ich zdaniem, wprowadzają nierówność obywateli wobec prawa. Twierdzenia te są chybione. W polskim ustawodawstwie od lat istnieje możliwość dokonania tzw. zabezpieczenia, które ma za zadanie zagwarantować dochodzenie roszczeń poprzez, między innymi, zabezpieczenie dowodów. Zabezpieczenia udziela niezawisły sąd w oparciu o przedstawiony materiał dowodowy na wniosek osoby dochodzącej swych praw. Osoba, przeciwko której prowadzone jest postępowanie dowiaduje się o orzeczeniu sądu w momencie dokonania zabezpieczenia. Prawa osoby, przeciwko której dokonano zabezpieczenia są oczywiście chronione, ponieważ ma ona możliwość odwołania się od orzeczenia sądu. Szczegółowy tryb udzielania zabezpieczenia jest normowany przez kodeks postępowania cywilnego (art. 730 i następne).
Z argumentów przedstawionych powyżej jednoznacznie wynika, iż obawy przed ACTA są nieuzasadnione. ACTA ani nie spowoduje zmian w obecnie obowiązujących przepisach, ani tym bardziej nie wprowadzi cenzury w Internecie. Podpisanie umowy ACTA przez Polskę da natomiast jasny sygnał, iż ochrona własności intelektualnej jest dla naszego kraju kwestią istotną. Ma to niebagatelne znaczenie z uwagi na zakorzeniony stereotyp Polski, jako kraju o największym stopniu piractwa w Unii Europejskiej.
Liczne protesty przeciwko ACTA oraz prowadzona w związku z nimi ożywiona dyskusja na temat granic prawa autorskiego, naszym zdaniem może doprowadzić do rewizji dotychczasowego stanu prawnego w kierunku ograniczenia praw twórców i przyznania większych praw użytkownikom twórczości.