Daniel Passent

16.02.2022
Daniel Passent fot. Wojciech Druszcz
Daniel Passent fot. Wojciech Druszcz

„Lubię odbijać się od cudzych myśli”, tłumaczył przed dekadą swój sukces felietonisty, często określanego mianem największego mistrza tego gatunku (miesięcznik „Press” przyznał mu ten tytuł w 2011 roku). Daniel Passent, obecny w polskich mediach od ponad sześciu dekad, zmarł w wieku 83 lat.

Urodzony w Stanisławowie, przeżył wojnę ukrywany przez przyjaciół rodziców, potem, jako dziecko, gdy rodzice zginęli zadenuncjowani, zabrany został do Berlina przez rodzinę ojca, gdzie jego wuj kierował Polską Misją Wojskową. Passent rozpoczął studia ekonomiczne w Leningradzie, po roku przeniósł się na Uniwersytet Warszawski, co pozwoliło mu zadebiutować w 1957 w „Sztandarze Młodych” jako… krytyk muzyczny, mimo iż nie miał zupełnie słuchu. Z „Polityką”, której pozostał wierny do śmierci, związał się jeszcze przed końcem studiów. Należał do grona najbardziej cenionych i znanych autorów tygodnika, tworząc nie tylko teksty na tematy ekonomiczne (gospodarka pozostała jego prywatną pasją), ale i relacje z wydarzeń, korespondencje (m.in. z Wietnamu, toczącego wojnę ze Stanami Zjednoczonymi), wywiady ze znanymi osobistościami świata kultury i polityki. Rozliczne kontakty nawiązywane na całym świecie, doskonała znajomość kilku języków, zainteresowanie okazywane obcym pomagały w zdobywaniu informacji i przedstawianiu czytelnikom niezwykłych dziennikarskich zdobyczy (scoops), takich jak pamiętniki Adolfa Eichmanna, które otrzymał od syna gwiazdora hitlerowskiego kina… „Polityka” opublikowała je, jako drugie pismo na świecie, w 1962.

Passent najbardziej bodaj znany był ze swych ciętych felietonów – ironicznych, złośliwych, nawet napastliwych, co po latach dostrzegał twierdząc, że z czasem mocno złagodniał. Choć cieszyły się ogromną popularnością – wielu czytelników zaczynało lekturę „Polityki” właśnie od tekstów Bywalca (pseudonim używany przez autora), cenzura nie puszczała mu wszystkiego. Przerabiał wtedy co bardziej szydercze felietony na kabaretowe skecze, z których zaśmiewali się widzowie spektakli kabaretu Pod Egidą.

W 1996 mianowany został ambasadorem RP w Chile. Pięcioletni okres służby opisał w Chorobie dyplomatycznej, jednej z kilkunastu swoich książek. Są wśród nich tomy felietonów (Bywalec, Bitwa pod wersalikami, Zdanie odrębne), reportaży (Co dzień wojna, Rozbieram senatora, Pan Bóg przyjechał do Monachium), wspomnienia (Codziennik, W 80 lat dookoła Polski). Jan Ordyński przeprowadził z nim w 2012 roku wywiad-rzekę Passa.

Obecny był także w innych mediach: z córką Agatą prowadził podcast „Polityki”, w Radiu TOK FM miał swą autorską audycję, w internecie – blog „En Passent”. Ostatni jego odcinek, ze stycznia tego roku, zatytułował „Zaraz wracam”.

Był kawalerem i komandorem Orderu Odrodzenia Polski. Do Stowarzyszenia Autorów ZAiKS dołączył w 1973, w 2021 został laureatem Nagrody 100-lecia ZAiKS-u.

Pożegnanie Daniela Passenta odbędzie się 25 lutego o godzinie 14.00 w Domu Pogrzebowym na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

 

#Pożegnania
#Daniel Passent